"Tańcząc w twoich ramionach"- Christine Darcas - recenzja
2012-03-12 15:30:02
Taniec i obowiązki
Przy obecnej modzie na taniec, książka Christine Darcas doskonale wpisuje się w obszar zainteresowań sporej części społeczeństwa. Duża część akcji rozgrywa się na parkiecie. Do szkoły tańca zapisuje się Madeleine. Taniec ma być odreagowaniem codziennych problemów i stresów. A tych nie brakuje. Madeleine przeprowadziła się z mężem i dwoma synami z Ameryki do Australii. Cały dom jest na jej głowie, mąż pracuje do późna. Kobieta nikogo w Australii nie zna, obce są jej tutejsze zwyczaje, a przecież synowie muszą się uczyć i chodzić na dodatkowe zajęcia. Zepsuta pralka, uszkodzony samochód, chore dziecko – to codzienność. I ta codzienność wykańcza zabieganą matkę i żonę. Gdyby nie taniec – mogłoby się skończyć źle.
Wszystko zmienia się od momentu wejścia na parkiet. Z kury domowej Madeleine przeistacza się w seksowną kobietę. Ma do tego młodego czarującego partnera. Tak czarującego, że zagrozi on domowemu ognisku. Bohaterka zostanie poddana trudnej próbie, musi podjąć właściwą decyzję. Nie będzie łatwo, tym bardziej, ze nie chce zrezygnować ani z tańca, ani z rodziny.
W tej książce taniec miesza się z życiem, złudzenia z prawdą, oczekiwania z tym, co dostajemy naprawdę.
Błędnie przepisany kod, przepisz powyższy kod wspak.
Komentarz został wysłany poprawnie i czeka na akceptację